tag:blogger.com,1999:blog-76369187282508787.post6924162177814022583..comments2024-03-17T09:36:21.352+01:00Comments on Pani_Wu zapiski na serwetkach: Czeskie legendy o KarkonoszuPani_Wuhttp://www.blogger.com/profile/06569932435518567141noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-76369187282508787.post-18307932558181834882015-06-10T08:04:35.016+02:002015-06-10T08:04:35.016+02:00Pewnie w wolnej chwili to zrobię :) Książka nazywa...Pewnie w wolnej chwili to zrobię :) Książka nazywa się "Baśnie czeskich dzieci" autorstwa Bozeny Nemcovej - autorki dosyć znanej, nawet jej wizerunek jest umieszczony na którymś z czeskich banknotów. <br />A ilustracje - wiadomo, rzecz subiektywna - mi się podobają, ale może też działać sentyment z dzieciństwa.TALAjestemhttps://www.blogger.com/profile/14660327576785294244noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-76369187282508787.post-14113022271280189102015-06-09T22:44:26.794+02:002015-06-09T22:44:26.794+02:00Jestem ciekawa tych ilustracji, może pokusisz się ...Jestem ciekawa tych ilustracji, może pokusisz się aby tę książkę zaprezentować? <br />Polskie wydanie <i>Legend o Karkonoszu i z Karkonoszy</i> także zawiera ilustracje, ale ich nie pokazałam, ani o nich nie wspomniałam, bo mi się nie podobały :( <br />Zakładam, że to nie one są nieładne, ale ja się nie znam ;)Pani_Wuhttps://www.blogger.com/profile/06569932435518567141noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-76369187282508787.post-27532206789409014602015-06-09T22:35:11.919+02:002015-06-09T22:35:11.919+02:00A tam dzieciom! Sama chętnie bym poczytała takie p...A tam dzieciom! Sama chętnie bym poczytała takie perełki! Uwielbiam czeską kulturę, tak kolorową, niby po sąsiedzku, a zupełnie odmienną i zadziwiającą nas - Polaków. Jak "Legendy o Karkonoszu" to i przypomniało mi się, że jako dziecko uwielbiałam czeskie baśnie i legendy. "Straszniejsze" od naszych, bardziej surowe, bałam się ich a jednocześnie mnie fascynowały. Nawet ostatnio wykopałam z zakamarków strychu książkę z nimi, na marginesie - świetnie ilustrowaną.TALAjestemhttps://www.blogger.com/profile/14660327576785294244noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-76369187282508787.post-62663785715150951882015-06-09T19:29:57.276+02:002015-06-09T19:29:57.276+02:00Przez długie lata w ogóle Duch Gór nie istniał w n...Przez długie lata w ogóle Duch Gór nie istniał w naszej świadomości. Jedynie w Legnicy funkcjonowała gra liczbowa Liczyrzepa, na wzór totolotka. Pomysł z Liczyrzepą nie należy do udanych i powoli, na szczęście znika. <br />Obecnie i u nas zauważono komercyjną wartość tej postaci. Miejscowości turystyczne pełne są wersji kiczowatej Ducha Gór, a przecież ma on piękne, literackie oblicza, a także pięknie-bajkowe. <br />Jestem bajkami Marie Kubatovej zauroczona do tego stopnia, że konieczność oddania przeczytanego egzemplarza książki do biblioteki, skłoniła mnie do zakupu na allegro własnego, po wręcz paserskiej cenie!Pani_Wuhttps://www.blogger.com/profile/06569932435518567141noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-76369187282508787.post-26835437423770847032015-06-09T05:27:12.491+02:002015-06-09T05:27:12.491+02:00Piękny post o Duchu Gór, który ma wiele twarzy... ...Piękny post o Duchu Gór, który ma wiele twarzy... Opisujesz z taką pasją, że chce się poznać od razu wszystkie wersje, i tę dla dzieci i księgę Hauptmanna. To prawda, że Polacy długo nie mieli okazji poznać Karkonosza. Pierwszy raz usłyszałam o nim ładnych parę lat temu u czeskich sąsiadów, na wycieczce w Skalnym Mieście.Olahttps://www.blogger.com/profile/01583181099956006065noreply@blogger.com