Spotkanie w Bagdadzie to lekki
thriller, czy raczej powieść szpiegowska z 1951 roku. Pobrzmiewają w niej echa
zimnej wojny i strachu Zachodu przed komunizmem.
John Curran, który pracował nad notatnikami Agathy
Christie napisał w „Abc zbrodni Agathy Christie”:
„W niektórych przypadkach notatki są szkicowe i zawierają niewiele ponad listę występujących osób („Śmierć na Nilu”, zeszyt 30), kiedy indziej na kartkach odnajdujemy prawdziwe bogactwo materiału („Spotkanie w Bagdadzie” – 100 stron; (…)” [2]
Co możemy wyczytać z notatek
pisarki?
Choćby to, że Victoria Jones, główna postać, jest podobna do Tuppence Beresford która, w pierwotnym zamyśle, miała być wraz
z Tommym bohaterką tej książki. Stąd Victoria jest, podobnie jak Tuppence,
pomysłowa, odważna, zdeterminowana i obdarzona poczuciem humoru.
„W Notatniku 56 autorka usiłowała spleść w całość poszczególne nitki i intrygi. Tu też naszkicowała rysunek, który w rozdziale 1 książki Dakin nagryzmolił na bibule i który w latach siedemdziesiątych zainspirował Toma Adamsa do stworzenia słynnej okładki „Spotkania….” Wydanego w serii Fontana Books.”[3]
Dlaczego recenzent z wydawnictwa Collins
zareagował w taki sposób na kolejną powieść Agathy? Christie była już
uznaną i doświadczoną pisarką z wieloma sukcesami na koncie, gdy przyniosła
maszynopis "Spotkania w Bagdadzie". Dopiero co wydano dwie, doskonałe
powieści Agathy: "Dom zbrodni" [Croocked House] i "Morderstwo
odbędzie się" [A Murder is Announced] z fenomenalną panną
Marple. Wszystkiego można
się było spodziewać, ale nie thrillera szpiegowskiego z naciąganą fabułą.
Co zatem czytelnik otrzymuje? Historyjkę szpiegowską dla kobiet, niekoniecznie miłośniczek gatunku i w ogóle niezainteresowanych polityką, za to śledzących wątki romansowe w każdej książce. Do tego przygody odważnej i nieustraszonej Victorii, która potrafi wyjść cało ze wszelkich opałów i sporo egzotyki. Lekka, napisana z poczuciem humoru historia nie jest na pewno sztandarowym dziełem Christie, trudno nazwać ją w ogóle dobrą książką autorki, ale czyta się ją z zainteresowaniem.
„Jak słusznie [również] zauważył
recenzent Collinsa, powieść czyta się gładko, pod warunkiem, że nie będziemy
jej brali zbyt serio i przymkniemy oczy na pewne drobiazgi. (…) postać głównej
bohaterki oraz opis życia w Bagdadzie i na wykopaliskach archeologicznych
rekompensują wiele niedostatków powieści.”[4]
Wszak nawet niezbyt dobra pozycja Christie, to jednak lektura warta przeczytania. Na urlop jak najbardziej polecam!
---------------
[1] Curran John, „ABC
zbrodni Agathy Christie: Sekrety z archiwum pisarki”, tłum. Długajczyk Beata, Wydawnictwo
Dolnośląskie, Wrocław 2012, s. 243
[2] tamże, s. 19-20
[3] tamże, s. 248
[4] tamże, s. 250-251
Inne powieści szpiegowskie Agathy to „Podróż w nieznane”, „Pasażer
do Frankfurtu”, a we wczesnych latach twórczości także „Tajemniczy przeciwnik”,
„Tajemnica rezydencji Chimneys”, „Wielka czwórka’ i „Tajemnica siedmiu zegarów”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz